Tapicer – historia zawodu
Mogłoby się wydawać, że tapicer to zawód, który społeczeństwo zna jedynie od kilku wieków. Okazuje się jednak, że w praktyce jest całkowicie inaczej. Za narodziny tapicerstwa, a co za tym idzie, także i profesji z nim związanej, można uznać już czasy… starożytne. Kiedy zaczęto produkować meble tapicerowane i kiedy zaczął dzięki temu rozwijać się zawód tapicera? Zapraszamy na krótką wędrówkę w czasie!
Początki tapicerstwa, czyli pierwszy mebel tapicerowany
Za kolebkę mebli tapicerowanych uznaje się starożytny Egipt oraz Mezopotamię. Początkowo zamieszkujące te tereny plemiona wytwarzały oczywiście coś w rodzaju prostych elementów wyposażenia, składających się głównie z drewna. Z czasem jednak zaczęto je udoskonalać. Jak? Oczywiście dodając do nich miękkie materiały, takie jak zwierzęcą skórę czy okładziny lub powłoki malarskie.
Za pierwszy mebel tapicerowany uznaje się tron Tutanchamona – władcy Egiptu panującego w latach 1333–1323 p.n.e. W tym przypadku klasyczne proste krzesło zostało wzbogacone o miękką poduszkę na siedzisku. Od tego momentu historycy wprowadzili podział na meble twarde oraz miękkie. Wtedy też zaczęło rozwijać się coś na kształt zawodu tapicera.
Jak w starożytności wyglądała praca tapicera?
Produkcja prostych mebli tapicerowanych rozpoczęła się jeszcze przed narodzinami Chrystusa. Jak mogła wyglądać praca osób zajmujących się ich wytwarzaniem?
Starożytni “tapicerzy” dodawali do prostych, najczęściej drewnianych brył z konstrukcją skrzyniową lub krzyżakową to, co tak naprawdę mieli pod ręką. Meble dekorowano okładzinami, płótnem oraz zwierzęcą skórą. Stosowano także wypełnienia, np. roślinne, wełniane lub z pierza. Dzięki temu powstawały nieco bardziej komfortowe elementy wyposażenia.
A jak mocowano wszystkie części składowe w jedną całość? Oczywiście było to dość ciężkie zadanie. Najczęściej radzono sobie jednak rzemieniami oraz czopami.
Niezwykle cenione były także w Starożytności meble plecione. Dlaczego? Przede wszystkim ze względu na swoją lekkość. Można porównać je oczywiście do teraźniejszych wiklinowych elementów wyposażenia. Rzemyki, taśmy czy paski skóry przeplatano bowiem w odpowiedni sposób, tworząc szachownicę. Zadaniem tym zajmowali się rzemieślnicy.
Rozwój tapicerstwa z biegiem kolejnych wieków
Początki zawodu, który można uznać za odpowiednik dzisiejszego tapicera, nie były łatwe. Aby wyprodukować jakikolwiek mebel, trzeba było korzystać z tego, co było pod ręką. Do tego nieraz należało się nagłowić, jak to wszystko spiąć w jedną trwałą całość.
Z biegiem wieków wszystko zaczynało się zmieniać. Pojawiły się liczne wynalazki oraz techniki, dzięki którym tworzenie tapicerowanych mebli wydawało się nieco łatwiejsze. Nowe rozwiązania płynnie przepływały przez różne kraje świata. Te dość ciężkie początki dały jednak “życie” tapicerstwu, które znamy obecnie.
Za przełom w tapicerstwie można zdecydowanie uznać XVI wiek, kiedy to powstał pierwszy fotel uszak. Takie siedzisko miało za zadanie uchronić przed zimnem osobę na nim siedzącą. Jak się okazało, forma ta sprawdziła się i z lekkimi modyfikacjami przetrwała aż do dziś.
Zawód tapicera dziś
Dziś tapicerstwo to wręcz rzemiosło artystyczne. Z elementów konstrukcyjnych oraz odpowiednio dobranych do nich obić tworzy się zarówno podstawowe meble wypoczynkowe, jak i bardzo okazałe, wręcz dekoracyjne modele. Do tego wykonuje się także tapicerowane panele, dodatki i akcesoria. Wszystkim tym zajmuje się oczywiście tapicer. Tychy, Katowice, Chorzów, Bytom, czyli miasta zlokalizowane na Śląsku to od lat prawdziwi liderzy na rynku.
Musimy jednak pamiętać, że tapicerstwo to nie tylko meble i dodatki do domu. Jedną z gałęzi tego rzemiosła jest przecież również tapicerstwo samochodowe. Te dwa sektory łączy jedno – zamiłowanie do materiałów obiciowych oraz ciągłego dążenia do jak najwyższego komfortu użytkownika.